Kontakt

piątek, 23 września 2011

"Wróć do pierwotnej miłości" (Ap 2,4)

Tak to już czasem bywa, że zapominamy. Lubimy rzucać między graty to co najważniejsze. Odkładać bezmyślnie na strych, to co jest fundamentem, a potem biadolić, jak to źle i niedobrze. Bo zaczęły się pojawiać rysy na ścianach budynku (stojącego już tylko na piasku), bo coś się zgubiło i już nie jest tak jak być powinno, bo jakaś część w nas się naderwała i nie w smak ją zszywać. Tego rodzaju zapominanie wcale nie jest niezależne od nas. Wręcz przeciwnie - panujemy nad nim całkowicie i serdecznie je zapraszamy do obecności w naszym życiu. To taki materiał „dobro-szczelny” - obijamy nim serce hermetycznie, by żaden powiew ciepła nie mógł do niego dotrzeć.

czwartek, 1 września 2011

* "Ocalenie" Karen Kingsbury

Jestem bardzo ostrożna w stwierdzeniu, czy jakąś książkę mogę nazwać „książką o miłości”. Niemniej jednak „Ocalenie” jest jedną z bardzo nielicznych, której to określenie jestem gotowa nadać.
Najogólniej, urzekło mnie w "Ocaleniu" przedstawienie wielu różnych aspektów miłości w ciepły, lekki sposób. Fabuła wydaje się prosta, ale przedstawiona jest niebanalnie, właśnie ze względu na obecność konkretnego przesłania. Kari Baxter została bardzo dotkliwie zraniona przez męża, jednak mimo tego, co jej zrobił podejmuję o decyzję o tym, że wbrew własnym, sprzecznym uczuciom i opiniom innych ludzi będzie walczyć o odbudowę swojego małżeństwa... Jak sobie z tym poradzi i czy uda jej się doprowadzić do narodzenia na nowo jej i Tima? – te kwestie intrygują coraz bardziej z każdym rozdziałem.
 
 

Facebook