Kontakt

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Bóg - Stylista?

„My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.” 2 Kor 3,18


Nie ma nic piękniejszego niż kobieta ubrana w Miłość. Piękno i Miłość bowiem tkwią jak dwa kryształy w diademie wieczności. Stapiają się w jedno w ręku Boga Artysty, który kreując świat flirtuje z nami przez jego urok. W pochmurny dzień podarowuje nadzieję w tęczy, maluje słońce na szarym niebie, skaczącym kroplom deszczu nadaje rytm niepowtarzalnego tańca. Co więcej zamierzył sobie, byś patrząc na takie dzieła mogła poczuć, że i tak koroną stworzenia jesteś Ty.
Zaprojektował Cię w całości, jako Swoje mieszkanie („Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście” (1 Kor 3,17), a przecież jako wytrawny Koneser nie zadowala się półśrodkami.
To od Ciebie zależy, czy chcesz budować swoje piękno na fundamencie Jego Blasku. Jak? Będąc z Nim w żywej więzi. Piękno polega na blasku, który bije z pomnika, który stawiasz żyjąc w prawdziwym zjednoczeniu z Panem. On daje wewnętrzną siłę, uczy świadomości własnej wartości i niezależności wobec opinii innych. („Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą” Iz 60,1 ) Nie ma kobiety, która nie promienieje, gdy jest zakochana.
Trwając w zmysłowym (jaki inny Mężczyzna pozwala Ci się dosłownie zjeść? (: ) doświadczeniu Komunii z Nim jesteś żywym dowodem na to, że najlepszym salonem kosmetycznym jest konfesjonał. I, że nie musisz swojego Stylisty szukać daleko. Przecież tylko ten Jedyny ubiera Cię w radość spełnianych pragnień i coraz większych marzeń (Flp 4, 13), czekając ciągle na Ciebie z rękami pełnymi łask w sakramentach.

Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością!” (Ps 34,6)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook